
Ten tydzien jest wyjątkowo dziwny... ciągle myślę i zastanawiam się nad swoim życiem. oficjalnie jak zawsze pełna uśmiechu i energii, ale jak siadam włączam muzykę to jakaś dziwna zaduma i rozminki ciąg dalszy. co dalej? myślę, że czwarek będzie decydującym starciem. sprawdzę na czym stoję - czy na przelotnej znajomości, czy na czymś głębszym i wartościowyszym. nie chodzi o bycie razem ale o pogłębienie znaczenia naszej dziwnej znajomości - albo dojdę do wniosku, że nie warto wciągać się w to i brnąć w szleńczą namiętność bez żadnego hamulca. Lubie spontan, lubie żyć pełnią zycia, robić wszystko czego tak naprawde nie powinno się dać zrobić- jak to maja mama mów: ciągniesz sto srok za ogon i ciekawe co z tego będzie... ehhhh mamo .... wiem ale lubię angażować się w wiele rzeczy, lubie być zauważona i doceniona :)
czwartek będzie decydujący o dalszej naszj znajomości...
"Nigdy nie rozglądała się wokół - jak każda kobieta uważająca się za królową świata". /Paulo Coelho/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz