sobota, 11 lipca 2009

Pytania bez odpowiedzi...

Co czuje facet do swojej kochanki? Czy wychodząc myśli o niej? ON mówi że jest ze mną szczery, nie nazywa mnie kochanką, mówi, że się martwi, że myśli... Zbliżyliśmy się już bardzo nawet nie wiem czy to nie jest jedyny moment, żeby się wycofać bez mocniejszych konsekwecji...jedna część mnie mówi baw się, ciesz sie chwilą i będzie fajnie, druga- uważaj dziewczyno i uciekaj! kurwa przecież on ma żone, dziecko. Czy wracając do domu, kładąc się do łóżka myśli? Co on tak naprawde czuje kiedy tak głęboko patrzy mi w oczy? Kiedy przytula mnie tak jakby chciał mnie schować przed całym światem?Kiedy zamyka oczy i tak namiętnie całuje? Kiedy mnie dotyka tak jakby chciał zapamiętać każdy centymetr mojego ciała? Co myśli kiedy zamyka za sobą drzwi i się żegna? Mówi, że przeszłosć ma jaką ma, ale, że nigdy nie czuł tego co czuje teraz. Że to nie jest takie poprostu, że jest, że jak to nazywa ten "związek" jest niezwykły dla niego i bardzo ważny. Czy jest szczery? W głębi serca czuje że jest...Ja również nie czułam tego nigdy dlatego nie wiem co to jest? Tak silne i niebywałe. Nasze ostatnie spotkanie było naprawdę bardzo znaczące. Takie szczere. Co ja mam zrobić? Przecież on kocha swoją żonę, a ja w życiu nie mam zamiaru niszczyć ich związku! nie chce żeby to było bardziej zaawansowane niż jest teraz. niech zostanie tak jak jest. ale czy tak się da? przecież wszystko jest takie,że ma swój rozwój, początek i koniec. nie będzie wiecznie tak jak jest teraz. No własnie ale jak będzie? Czy sytuacja się tak rozwinie, że nawet nie zauważe kiedy a będziemy na maxa zakochani? Czy może zakończymy to szybciej niż nam się wydaje i spotykając się na ulicy usmiechniemy się do siebie i nic więcej - zero uczuć-było minęło?! Nic nie wiem, ale czy gdybym wiedziała byłoby to aż tak intrygujące i niezwykłe?
jak to moja mama mówi o mnie:"optymistka mimo wszystko...zawsze potrafi się sama pocieszyć i widzieć pozytywną stronę życia, co by się nie działo to dla niej zawsze jest dobrze"... Więc...
Zakładam swoje różowe okularki i biore to na luz- miło fajnie i już... Niech tak będzie :-)

"Mam wrażenie, że miłość ode mnie ucieka, jakby nie czuła się mile widziana. A jednak jeżeli przestanę myśleć o miłości, będę niczym".
Paulo Coelho

1 komentarz:

  1. Mężczyzna, który się zakocha w dziewczynie mając żonę jest strasznie rozdarty, oczywiście nie mówimy tu o byciu dla zabawy (sex).Jeśli ma wysokie poczucie odpowiedzialności za dzieci i nie potrafi "zakończy rodziny", a jeszcze najgorsze jak w niej się wcale tak strasznie nie dzieję-nie ma jakiejś tam patologii.Nie ma pretekstu aby to zerwać.Męczarnie gwarantowane.Najlepiej się wtedy nie zakochiwać ;-).Seetki pytań bez odpowiedzi się wtedy rodzi.A jeżeli z nową partnerką też się skończy miłość to jaki przykład dzieci będą miały i jakie życie w rozbitej rodzinie, a przecież je na pewno kocham?Jedno jest pewne w fazie zauroczenia i fascynacji miłość stara z żoną i problemami nie wygra pod względem pozytywnych odczuć.

    OdpowiedzUsuń